Forum ..:: Zadumana 1A ::.. Strona Główna ..:: Zadumana 1A ::..
Forum mieszkańców Zadumana 1A
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zadania zarządu naszej wspólnoty

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..:: Zadumana 1A ::.. Strona Główna -> Sprawy sąsiedzkie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzunia2




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 05 Maj 2007 18:00    Temat postu: zadania zarządu naszej wspólnoty

Witam,
Minęło już sporo czasu od momentu, gdy został wybrany nowy zarząd naszej wspólnoty. Ponieważ półmetek roku już na karku, chciałam zadać kilka być może kłopotliwych pytań, które mnie i prawdopodobnie innych również męczą:
1. Jakie cele wyznaczył sobie nasz zarząd na bieżący rok/półrocze; jakie terminy obowiązują na w/w cele i co już udało się zrobić?
2. Czy udało się komuś z zarządu spotkać z przedstawicielami Włodarzewskiej? Wiadomo, że łączy nas kilka spraw, które należy omówić
3. Kiedy zostanie zamknięta sprawa 1 szlabanu? Na spotkaniu przed długim weekendem, osoba reprezentująca zarząd zobowiązała się do zamknięcia sprawy przed weekendem majowym; jak jest - widać gołym okiem
4. Czy wiadomo już coś nt zmiany firmy ochroniarskiej? Od co najmniej 2 miesięcy zbierane są oferty, więc z pewnością konkurs został już rozstrzygnięty.

Jest to tylko kilka pytań, na które chciałabym znać odpowiedź. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z faktu, że zarządzanie jest zajęciem, które wymaga sporo doświadczenia i nie jest łatwe. Od managerów/członków zarządu wymaga się jednak skuteczności w działaniu - jest to podstawowe kryterium oceny pracy.

Tak też traktuję pozycje naszych członków zarządu - w końcu są to opłacane miejsca a nie funkcje społeczne. Mając powyższe na uwadze proponuję, aby unikać tłumaczenia typu: kłopoty w komunikacji z Włodarzewską, kłopoty w zebraniu podpisów mieszkańców itp., bo świadczy to o nieskuteczności działań.

Będę wdzięczna za odpowiedź; pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wmzadumana1a
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarząd

PostWysłany: 08 Maj 2007 08:45    Temat postu:

Witamy,

jako członkini naszej Wspólnoty na pewno ma Pani prawo do informacji o tym co zarząd robi i co zamierza, my natomiast jako zarząd mamy obowiązek na te pytania odpowiadać, bez względu na to jak bardzo kłopotliwe by nie były.

Zanim odpowiemy na Pani pytania chcielibyśmy wyjaśnić, że obecny zarząd pełni swoją funkcję od dnia 01.01.2007r. czyli jak dotąd przez 4 miesiące i kilka dni. Do dnia 30 kwietnia zarząd nie pobierał żadnego wynagrodzenia (nie było ku temu żadnych podstaw prawnych), a więc całą pracę jaką dotychczas wykonaliśmy zrobiliśmy właśnie społecznie. Z dniem 1 maja 2007r. w życie weszła Uchwała nr 1/2007 w sprawie uchwalenia rocznego planu gospodarczego i ustalenia wysokości zaliczki na koszty związane z nieruchomością wspólną należnej od wszystkich właścicieli lokali. Zgodnie z postanowieniami tej uchwały zarząd będzie otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 3021zł/miesiąc. Jest to kwota do podziału pomiędzy wszystkich członków zarządu.

Poniżej odpowiedzi na Pani pytania.

Ad. 1. Jako zarząd staramy się na bieżąco informować mieszkańców (głównie na forum, ale również poprzez informacje w gablotach) odnośnie naszych decyzji i tego co robimy. Na forum w wątku RAPORT Z DZIAŁALNOŚCI ZARZĄDU (http://www.zadumana1a.fora.pl/raport-z-dzialalnosci-zarzadu-t28.html) dosyć szczegółowo opisaliśmy co udało nam się zrobić przez pierwsze 3 miesiące naszej działalności. Jeżeli chodzi o plany to piszemy o nich w innych wątkach w kategorii Informacje od Zarządu (http://www.zadumana1a.fora.pl/informacje-od-zarzadu-f3.html). Dodatkowo wiele informacji było przedstawionych na zebraniu Wspólnoty, a plany poparte były stosownymi uchwałami (uchwała o planie gospodarczym wraz załącznikami, uchwały o zieleni, placu zabaw, monitoringu itd.). Wydaje nam się wobec powyższego, że informacji na temat tego co robimy i co zamierzamy jest bardzo dużo. Jeżeli chodzi o terminy to kadencja zarządu trwa przez rok (w naszym wypadku będzie to pewnie 15 miesięcy, do marca 2008) i wszelkie plany robione są właśnie na taki okres, ewentualnie na dłuższy (w przypadku większych inwestycji - np. monitoringu). Oczywiście wiele rzeczy, które zaplanowaliśmy w zasadzie trzeba zrobić jak najszybciej, ale niestety większość z nich, jeżeli nie wszystkie, wymagają pieniędzy, których wspólnota praktycznie nie ma. Dlatego nasze główne cele na ten rok były i są następujące:
    1. przejąć wspólnotę od poprzedniego zarządu;
    2. podpisać umowę z firmą administrującą;
    3. zapewnić Wspólnocie płynność finansową i zgromadzić środki na funduszu remontowym;
    4. dokonywać bieżacych napraw budynku i utrzymywać go w odpowiednim stanie technicznym;
    5. obniżyć koszty gdziekolwiek jest to możliwe;
    6. usprawnić działanie Wspólnoty.
Pierwsze dwa cele zostały osiągnięte. Punkt trzeci po części również, mamy uchwalone nowe stawki czynszy co pozwoli pokryć bieżące koszty i gromadzić środki na funduszu remontowym, uchwała o windykacji pozwoli skutecznie egzekwować zaległości od osób, które nie płacą czynszu. Na koniec roku sytuacja finansowa Wspólnoty będzie na pewno o wiele lepsza. Punkt czwarty jest realizowany w miarę jak pozwalają na to środki finansowe i będzie dalej realizowany zgodnie z planem gospodarczym (załącznik dotyczący konserwacji i remontów). Punkt piąty jest w znacznej części zrealizowany, przeanalizowaliśmy wiele umów, wypowiedzieliśmy niekorzystne, zawarliśmy nowe (więcej informacji na forum w raporcie). Koszty analizujemy na bieżąco i jeżeli tylko jest to możliwe to je obniżamy. Punkt szósty jest zaczęty, mamy plany dotyczące wielu aspektów działania naszej wspólnoty, ale do ich realizacji potrzebne są środki finansowe. Jak na razie mamy jedynie wyższe czynsze, ale pieniędzy od tego od razu nie przybyło, dopiero za 12 miesięcy uzbiera się tyle pieniędzy ile zaplanowanych zostało w planie gospodarczym. Dlatego wszelkie inwestycje robione będą stopniowo, w zależności od tego na ile będą pozwalały na to dostępne środki finansowe. Zadania, które wchodzą w skład punktu szóstego to:
    • zmiana szlabanu na dwuramienny i przeniesienie budki ochrony
    • zagospodarowanie zieleni
    • rozwiązanie problemu miejsc parkingowych dla gości
    • usprawnienie działania ochrony i poprawa bezpieczeństwa naszej Wspólnoty
    • rozwiązanie problemu parkowania na drodze wokół osiedla
    • itd.
Ad. 2. Na to pytanie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć, chociaż bardzo by nam na tym zależało. Niestety, aby z kimkolwiek się spotkać nie wystarczy jedynie dobra wola i ochota jednej strony, druga strona również musi chcieć się spotkać. Nie twierdzimy, że przedstawiciele firmy Włodarzewska S.A. nie chcą się z nami spotkać, ale jak dotąd wysłali do nas jako zarządu tylko jedno pismo (dnia 7 lutego 2007) z propozycją opłat za wynajem miejsc postojowych itp. Na pismo niezwłocznie odpowiedzieliśmy (9 lutego 2007) i zaproponowaliśmy termin spotkania w celu omówienia wszystkich spraw. Niestety pomimo wysłania kilku kolejnych pism na żadne nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Próbowaliśmy kontaktować się telefonicznie, ale najczęściej w ogóle nie udaje nam się porozmawiać z kimkolwiek z zarządu spółki. Kilka razy udało nam się porozmawiać z panem Zawadzkim, który obiecał się z nami spotkać, ale jak dotąd nie zaproponował żadnego terminu. Nie mamy możliwości zmusić nikogo z firmy Włodarzewska do tego, aby się z nami spotkał, dlatego termin takiego spotkania w tym momencie zależy tylko od firmy Włodarzewska S.A. My jako zarząd jesteśmy gotowi do rozmów i otwarci na propozycje przedstawicieli spółki.

Ad. 3. Sprawa szlabanu była już poruszana na forum i stanowisko zarządu zostało tam przedstawione (http://www.zadumana1a.fora.pl/miejsca-parkingowe-i-ulica-drawska-t32.html). Jeżeli chodzi o spotkanie właścicieli miejsc postojowych to ustaliliśmy na nim, że osoba reprezentująca te osoby zbierze ich podpisy pod pismem do zarządu w sprawie naprawy pierwszego szlabanu. Pismo zostało dostarczone do zarządu, w kolejnych dniach otrzymaliśmy listę z podpisami właścicieli miejsc postojowych. Posiadając te dokumenty zgodnie z ustaleniami zleciliśmy naprawę szlabanu i dnia 27.04.2007 szlaban został naprawiony. W chwili obecnej szlaban jest sprawny, a więc sprawę można uznać za zamkniętą.

Ad. 4. Jeżeli chodzi o ochronę to rzeczywiście zarząd zbiera i analizuje oferty innych firm. Nie została natomiast podjęta decyzja o zmianie firmy ochroniarskiej. Nasze osiedle składa się z dwóch wspólnot i ewentualna zmiana firmy ochroniarskiej będzie wymagała uzgodnień z administratorem drugiej wspólnoty. Chcielibyśmy, aby drugi szlaban obsługiwany był nie tylko przez naszych ochroniarzy, ale także przez ochronę budynku B, jako że mieszkańcy budynku B też ze szlabanu korzystają. Koszty związane ze szlabanem również powinny być pokrywane przez obydwie wspólnoty. Dlatego też w pierwszej kolejności postaramy się usprawnić działanie ochrony, ale do tego potrzebne są środki finansowe na zmianę szlabanu i przeniesienie budki ochrony.

Z poważaniem,
Zarząd Wspólnoty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzunia2




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 08 Maj 2007 09:42    Temat postu:

Ad. 3 "Jeżeli chodzi o spotkanie właścicieli miejsc postojowych to ustaliliśmy na nim, że osoba reprezentująca te osoby zbierze ich podpisy pod pismem do zarządu w sprawie naprawy pierwszego szlabanu. Pismo zostało dostarczone do zarządu, w kolejnych dniach otrzymaliśmy listę z podpisami właścicieli miejsc postojowych. Posiadając te dokumenty zgodnie z ustaleniami zleciliśmy naprawę szlabanu i dnia 27.04.2007 szlaban został naprawiony. W chwili obecnej szlaban jest sprawny, a więc sprawę można uznać za zamkniętą." - obawiam się, że sprawa nie jest zamknięta, skoro w dalszm ciągu szlaban nie działa - co kazdy widzi.

Ad. 2 i Ad. 4 - zwracam uwagę na skuteczność działania Smile

Dziekuję za obszerną odpowiedź, która niestety nie przyniosła konkretnych informacji.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wmzadumana1a
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarząd

PostWysłany: 08 Maj 2007 10:27    Temat postu:

Szanowna Pani,

zapewniamy Panią, że szlaban działa. Może to Pani sprawdzić osobiście zgłaszając się do p. Administrator. Po dokonaniu naprawy można go było oczywiście pozostawić w pozycji opuszczonej, tyle tylko, że w takiej sytuacji nikt nie wjechałby i nie wyjechał z osiedla. Nasze piloty nie obsługują 1 szlabanu. Sygnał główny do pilotów indywidualnych mieszkańców został rozkodowany na zlecenie spółki Włodarzewska i nie został przez spółkę przywrócony.

Z tego co nam wiadomo właściciele miejsc postojowych podpisali ze spółką Włodarzewska umowę, w której spółka zobowiązuje się do zapewnienia ochrony miejsc postojowych. Zatem mimo, iż szlaban został przez nas naprawiony, Włodarzewska nie zadbała o wywiązanie się z zawartych umów, jak również wcześniejszch ustaleń dotyczących zapewnienia obsługi szlabanu 1.

"Ad. 2 i Ad. 4 - zwracam uwagę na skuteczność działania Smile"
Bardzo dziękujemy za zwrócenie uwagi Smile

Przykro nam, że nie czuje się Pani usatysfakcjonowaną odpowiedzią, mimo udzielenia przez nas szczegółowych informacji i odniesienia się do konkretnych faktów. Tak wygląda sytuacja bieżąca, którą bez współpracy z firmą Włodarzewska zapewne trudno będzie skutecznie i szybko zmienić.

Z wyrazami szacunku
Zarząd Wspólnoty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RafJak




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 09 Maj 2007 12:45    Temat postu:

Pani marzuniu2, skoro tak bardzo jest Pani nie zadowolona
z działania zarządu, proszę uruchomić inwencję i pomóc
zarządowi w działaniach, w końcu należy Pani również do wspólnoty.
Najłatwiej to siedzieć, narzekać i wytkać innym nieskuteczność.

Pozdrawiam
Rafał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 04 Cze 2007 01:32    Temat postu:

Sz.P.

Panie Rafale, poniżej kilka konkretów dotyczących pracy i działań Zarządu - wierzę, że to co napisałem nie zostanie zignorowane:

1) od pewnego czasu obserwuję bardzo dziwne podejście jeśli chodzi o Wspólnotę, a mianowicie ciągłe dzielenie przez Zarząd na różne grupy np. "właściciele miejsc postojowych", "Ci co mają dzieci", itp. - wg Zarządu, "właściciele miejsc postojowych mają się zorganizować itd...." - nie bardzo rozumiem cel tych działań, natomiast można przewidzieć skutek (kuriozalnym przykładem decyzji, "jak rozumiem tych co nie mają dzieci", jest brak jakichkolwiek działań jeśli chodzi o plac zabaw)

2) Zarząd całkowicie ignoruje sygnały zgłaszane przez mieszkańców - odbyły się min. 3 spotkania w sprawie "miejsc postojowych" na których pojawiały się Panie z Zarządu i za każdym razem nawet proste prośby/ustalenia były wstępnie "przyjmowane do realizacji", a następnie zupełnie ignorowane - a może ktoś z Zarządu odpowie na pytanie co z ustaleń na tych spotkaniach do których zobowiązał się przedstawiciel Zarządu zostało zrealizowane?

3) Kilka konkretów dotyczących działań Zarządu (tylko w sprawie bezpieczeństwa na osiedlu oraz (nieistotnych dla Zarządu prawdopodobnie z uwagi na to, że nikt z Zarządu ich nie posiada) miejsc postojowych przy ul. Drawskiej:
- Kilka miesięcy temu ochrona została przeniesiona "na krzesło w okolicy sklepu" z uwagi na to, że nie można się dogadać z p. Zawadzkim
- Informacja przekazana do mieszkańców od Zarządu, który zobowiązał się reprezentować całą Wspólnotę to: "mieszkańcy, którzy mają miejsca postojowe mają się zatroszczyć o wszystko sami" - a może idąc dalej podzielić mieszkańców np. na tych co mają instalację gazową (żeby sami negocjowali z gazownią) i tych co nie mają, itd.
- Koszty ochrony: Zarząd mówi o tym, że koszty ochrony drogi (terenu od ul.Włodarzewskiej do szlabanu) to dodatkowy koszt, który powinien być dzielony pomiędzy naszą wspólnotę i wspólnotę sąsiedniego bloku (Zarządzaną przez Włodarzewską) - to oczywiście prawda, ale na razie mamy koszty ochrony takie same jak były poprzednio (zauważcie Państwo, że chroni nas tak samo jak poprzednio 2 pracowników ochrony) natomiast bałagan, który jest teraz na osiedlu jest dużo większy
- Wg Zarządu sprawa miejsc postojowych to sprawa ich właścicieli, a czasami wydaje mi się, że również (nieuporządkowane) problemy dotyczące szlabanu, drogi, chodnika i całego terenu od ul. Włodarzewskiej do szlabanu w okolicach sklepu to również sprawa właścicieli miejsc postojowych - czy to prawda? Kto korzysta z drogi? Kto korzysta z chodnika? Kto jest narażony na ewentulny wypadek z uwagi na szalejące samochody po drodze? W końcu kto zastawia miejsca postojowe wykupione przez ich właścicieli/najemców? Jak Pan myśli czy moje miejsce zastawia Gość przyjeżdżający do mnie, czy raczej do innych mieszkańców Wspólnoty? Czy w związku z tym naprawdę dobrą kolejnością działań Zarządu jest pomysł zakładanie BLOKAD, przed uporządkowaniem kwestii tzw. miejsc postojowych oraz miejsc parkingowych dla gości? Czy nie KURIOZALNA wydaje się ankieta (pojawiająca się na forum) dotycząca tego co zrobić z zablokowanymi pojazdami? Czy to jest naprawdę najważniejsza sprawa w obrębie spraw naszej Wspólnoty?
- Zarząd być może powinien być dumny z tego co robi w papierkach, ale powinno mu być (niestety) wstyd za to czego nie robi na osiedlu, a to czego najbardziej brakuje to MYŚLENIA
- Np. na osiedlu istnieje znak ograniczający prędkość do 10 km/h - jak Pan myśli z jaką prędkością jeżdżą po naszym osiedlu samochody i motory? Często grubo ponad 50-60 km/h, czy nikt tego nie widzi? Czy czekamy na pierwszy wypadek? Gdzie jest ochrona? Czy Zarząd tego nie widzi i nie można podjąć żadnych działań w tej sprawie? Czy w tej sprawie też konieczne jest zgłoszenie przez mieszkańca, bo Zarząd jest ingorantem? - jedno z rozwiązań poniżej...

4) A teraz (żeby nie było, że tylko narzekam) kilka prostych konkretnych działań, które mogą bez wielkiego wysiłku poprawić ogólny porządek na osiedlu:

- Jak najszybsze ustawienie tablicy informacyjnej (przy wjeździe na osiedle) o tym, że miejsca oznakowane (po lewej stronie drogi) są miejscami wynajętymi i nie wolno na nich parkować - czy to jest takie trudne???
- Odświeżenie listy osób, które są uprawnione do parkowania na konkretnych miejscach na tymże parkingu
- Zobligowanie ochrony do cyklicznego (np. co 1 godzinę) sprawdzenia czy ktoś (jak rozumiem Gość kogoś ze Wspólnoty) nie zaparkował na tym miejscu i poinformowanie Policji; czy jako członek Wspólnoty żądam zbyt wiele?
- Wywieszenie tablicy z informacją co mają robić Goście przyjeżdżający do mieszkańców Wspólnoty oraz poinformowanie ochrony co mają z tym robić - NA RAZIE PANUJE KOMPLETNA SAMOWOLKA, co skutkuje bałaganem na osiedlu i zastawianiem miejsc parkingowych
- Poinformowanie wszystkich mieszkańców gdzie mają parkować ich Goście (TAKA INFORMACJA POWINNA BYĆ W KAŻDEJ KLATCE W WIDOCZNYM MIEJSCU), a jeśli takiego miejsca nie ma to egzekwowanie przez ochronę tego przepisu wiem, że jest to trudna decyzja, ale nie wyobrażam sobie, żeby miejsca osób, które zapłaciły za nie pieniądze były miejscami dla Gości (jeśli tak ma być to bardzo proszę o otwarcie garaży tak, żeby goście mogli również z nich korzystać) - jeśli ma Pan garaż to może będzie Panu łatwiej zrozumieć (to kieruję również do Zarządu w celu pobudzenia empatii)
- Blokady powinny się pojawić dopiero wówczas jak zostanie uregulowana sprawa miejsc postojowych wzdłuż ulicy oraz miejsca parkingowego dla Gości (lub egzekwowania zakazu wjazdu na osiedle i parkowania jeśli takiego wyznaczonego miejsca nie będzie) w przeciwnym przypadku na ulicy będzie próbowało zaparkować jeszcze więcej Gości wszystkich lokatorów, który to problem (jak rouzumiem) mają rozwiązać (wg Zarządu) właściciele miejsc parkingowych - PRZYPOMINAM, ŻE JEST TO NASZ WSPÓLNY PROBLEM!!!
- OCHRONA - proszę o podanie przez Zarząd do wiadomości Mieszkańców (na forum, wrzutki do skrzynek itp.) informacji na temat zakresu obowiązków ochrony ponieważ to co się dzieje teraz jest nie do zaakceptowania - poziom ochrony jest niestety koszmarny
- Kiedy pojawią się konkretne informacje na temat tego, kiedy zostanie zakończony przetarg na nową ochronę; od wielu miesięcy jedyna informacja to taka, że "zbieramy oferty" - potrzeba konkretnych DAT! - Kiedy będzie to rozwiązane? Przypominam, że za chwilę są wakacje? I co dalej?
- Kolejna sprawa (również ważniejsza niż BLOKADY) to tzw. spowalniacze na drogach wokół bloku oraz na ul. Drawskiej - czy musi być wypadek, żeby zamontować na drogach spowalniacze ograniczające prędkość do 10 km/h (jak to jest na znaku)?; są praktycznie na wszystkich osiedlach???

Zaprasza pozostałe osoby, które widzą to co się dzieje o swoje uwagi, tak żeby ułatwić Zarządowi podjęcie innych prostych działań, które są również ważne, a mogą poprawić w znaczny sposób bezpieczeństwo i porządek na osiedlu.

Panie Rafale proszę niech Pan nie udaje, że na osiedlu wszystko jest w porządku, bo nie jest? Forum jest bardzo interesujące, ale miejscami wygląda jak kółko wzajemnej adoracji, które jest zupełnie obojętne na rzeczywistość.

Naprawdę zależy mi na tym, żeby na osiedlu był porządek, dlatego bardzo chętnie napiszę za jakiś czas (umówmy się za miesiąc) same pozytywne opinie jeśli Zarząd przestanie IGNOROWAĆ mieszkańców i zacznie reprezentować wszystkich oraz reagować na to co wszyscy widzą, czyli normalnie wykonywać swoje obowiązki.

Pozdrawiam,
Jurek
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RafJak




Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 04 Cze 2007 08:04    Temat postu:

Panie Jurku

Podobnie jak Pan mieszkam na tym osiedlu i proszę mi wierzyć
zauważam ten cały nieporządek, np wtedy, kiedy próbuję podjechać
pod własną klatkę żeby na 5 minut zaparkować i np. wypakować ciężkie zakupy, a tam stoi wiecznie ten sam zestaw parkujących samochodów.

Natomiast nie wydaje mi się, że można wszystko zwalić na zarząd,
który zastał jakąś sytuację naszego osiedla zostawioną przez ostatni
zarząd. Sytuację jest tym bardziej trudna, że w obrębie osiedla są
dwa bloki zarządzane przez dwa różne zarządy, w tym jeden
którego sami żeśmy wywalili.

Jeśli chodzi teraz o konkretne sprawy, to cieszę się, że mieszkańcy tacy
jak Pan maja pomysły i dzielą się nimi. Wydaje mi się jednak
że porównanie miejsc postojowych do instalacji gazowych lub innych
"dodatków" do mieszkania nie ma sensu, bo miejsca nie należą do naszej
wspólnoty a wszelkie instalacje tak. Więc zarząd nie ma na to wpływu
nawet jakby chciał, ponieważ właścicielem (użytkownikiem wieczystym)
ul. Drawskiej jest Włodarzewska.
Jeśli chodzi o pozostałe pomysły to w 100% a nawet w 200 się z Panem zgadzam. Tylko kto ma to zrobić. Pan oczywiście odpowie Zarząd.
I w porządku, tylko ja to rozumiem tak. Nasz zarząd to nie jacyś eksperci
wyszkoleni w prowadzeniu osiedla, tylko mieszkańcy tacy jak my, którzy w chcieli wziąć sprawy w swoje ręce aby nasze osiedle funkcjonowało lepiej niż do tej pory. I ja myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Natomiast jeżeli ktoś twierdzi inaczej, nic prostszego. Proszę zgłosić swoją kandydaturę do zarządu i działać.

Kończąc che tylko poinformować, że nie jestem w zarządzie ani nawet
nie znam osobiście nikogo z zarządu.

Pozdrawiam
Rafał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hubertl




Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 04 Cze 2007 11:02    Temat postu:

Popieram w całej rozciągłości p. Jurka, a co do doświadczenia Zarządu w sprawach dot. wspólnoty to rozumiem, że po to jest opłacany z naszych czynszów administrator HOLC i Wspólnicy (profesjonalna firma w zarządzaniu nieruchomościami), aby wspomagać Zarząd w jego działaniach.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wmzadumana1a
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarząd

PostWysłany: 04 Cze 2007 22:10    Temat postu:

Szanowny Panie Jurku,

nie ignorujemy żadnych wypowiedzi, również tych krytycznych, dlatego poniżej postaramy się w skrócie odpowiedzieć na Pana zarzuty. Wiele z nich było już poruszanych dlatego polecam lekturę innych wątków na forum.

1) Jeżeli chodzi o rzekome dzielenie mieszkańców przez Zarząd na różne grupy to nie jest to prawda. Zarząd nie miał i nie ma takich intencji. Inna sprawa, że tak jak w przypadku każdej sprawy są jej zwolennicy oraz przeciwnicy, także w ten sposób mógłby Pan nam zarzucić, że dzielimy mieszkańców np. na zwolenników i przeciwników Zarządu. Krótko, sprawa jest oczywista, sprawy placu zabaw najbardziej interesują rodziców dzieci, sprawy garażu ich właścicieli, sprawy miejsc parkingowych właścicieli miejsc parkingowych itd. Taki podział tworzy się sam, nawet gdyby Zarząd chciał go powstrzymać.

2) Nie jest prawdą, że Zarząd ignoruje sygnały od mieszkańców, jest wręcz przeciwnie. Jeżeli chodzi o spotkania dot. miejsc postojowych to jak Pna słusznie zauważył przedstawiciel Zarządu był na każdym z nich. Teraz, jeżeli chodzi o ustalenia z tych spotkań to tutaj jest problem, ponieważ właściciele miejsc postojowych nie dostarczają nam niczego na piśmie pomimo naszych próśb. Jak dotąd ustaliliśmy np. że naprawimy szlaban i został on naprawiony (w tym przypadku otrzymaliśmy pismo). Ostatnio otrzymaliśmy również propozycję uchwały, którą przygotowujemy i mamy zamiar głosować. Dotyczy ona właśnie przesunięcia jednego ochroniarza do budki przy ul. Włodarzewskiej. Niestety taka uchwała spowoduje zmiany opłat (właściciele miejsc postojowych będą pokrywać część opłaty za ochronę) i zmianę planu gospodarczego, a to dosyć poważna sprawa. Inne postulaty właścicieli miejsc albo nie są dostarczane na piśmie, albo po prostu nie mogą być zrealizowane (przesunięcie ochroniarza do budki, to musi zostać przegłosowane uchwałą, ponieważ nikt z mieszkańców nie posiadających miejsc postojowych zapewne nie będzie chciał za tego ochroniarza płacić).

3) Stanowisko Zarządu w sprawie miejsc postojowych było już wielokrotnie prezentowane, odsyłam do wątkówhttp://www.zadumana1a.fora.pl/miejsca-parkingowe-i-ulica-drawska-t32.html, http://www.zadumana1a.fora.pl/okradziono-samochod-t56.html.

Jeżeli chodzi o ochronę, to płacimy za nią tyle samo właśnie dlatego, że nadal ochrania nas 2 ochroniarzy. Firmie ochroniarskiej płacimy za osobogodzinę. Co do większego bałaganu, to nie do końca się zgadzamy. Rzeczywiście nasilił się problem samochodów parkujących na drodze pożarowej, ale jest to bezpośredni wynik zagrodzenia słupkami przez Włodarzewską SA miejsc od strony STOENu. Z tym problemem również sobie poradzimy, ale wymaga to czasu (zakup blokad).

Cały teren od szlabanu przy ul. Włodarzewskiej do drugiego szlabanu, jak już wielokrotnie było pisane na tym forum, należy do Włodarzewskiej SA. Tylko Włodarzewska SA może decydować o tym co dzieje się na tym terenie, ani Zarząd, ani nawet wszyscy mieszkańcy w uchwale nie mogą zdecydować o losie tego terenu, ponieważ nie należy on do nas.

Co do zastawiania miejsc postojowych przez osoby nieupoważnione to rozwiązanie tego problemu jest proste, ale nie jest darmowe. Wystarczy zainstalować słupek, tak jak uczyniła to firma Włodarzewska, uzyskując od firmy Włodarzewska zezwolenie. Z tego co nam wiadomo nie jest to problem ponieważ niektórzy mieszkańcy już takie słupki sobie zainstalowali.

Co do prędkości na osiedlu. Po pierwsze proszę zwrócić uwagę, że to nie kto inny, ale właśnie mieszkańcy, nasi i Pana sąsiedzi, w ten sposób jeżdżą. Po drugie, rozwiązanie jest oczywiście proste, takie jak Pan podał, ale niestety nie jest darmowe. Większość rozwiązań pociąga za sobą koszty, a jak na razie mamy pierwszy miesiąc z wyższymi czynszami i proszę mi wierzyć, że ten jeden miesiąc nie przemienił nas w cudowny sposób z bankrutów w bogaczy. Także niestety w tym momencie potrzebowalibyśmy jakiegoś cudu rozmnożenia pieniędzy na naszym koncie, zeby rozwiązać wszystkie problemy i za wszysko móc zapłacić. Dlatego priorytetem dla Zarządu w tym momencie są finanse.


4) - Jak najszybsze ustawienie tablicy informacyjnej (przy wjeździe na osiedle) o tym, że miejsca oznakowane (po lewej stronie drogi) są miejscami wynajętymi i nie wolno na nich parkować - czy to jest takie trudne??? - niestety droga należy do Włodarzewskiej i potrzeba jej zgody, po drugie znaki nie są za darmo

- Ochrona patroluje ul. Drawską raz na 30 min. Nie wyobrażmy sobie sytuacji, w której ochrona sprawdza kto na jakim miejscu stoi, naszym zdaniem takie rozwiązanie nie ma sensu i się nie sprawdzi.

- Jak tylko uzbieramy pieniądze, postawimy słupki na 4 miejscach pod filarami i będą to miejsca dla gości. Dodatkowo wynajmiemy kilka miejsc dla gości od Włodarzewskiej. Ochrona będzie dysponować tymi miejscami.

- Uchwała o blokadach jest przegłosowana i jako Zarząd musimy ją egzekwować. Opóźnienie wynika jedynie z braku środków na zakup blokad na koła.

- Jak już wielokrotnie informowaliśmy Zarząd nie podjął decyzji o zmianie firmy ochroniarskiej. Oferty rzeczywiście zbieramy, już w zasadzie zebraliśmy, ale sama cena nam nie wystarczy. Będziemy spotykali się z firmami, aby przedstawiły one propozycje rozwiązania naszych problemów. Dopiero jeżeli będziemy pewni, że zmiana firmy ochroniarskiej rozwiąże nasze problemy, tym bardziej, że będzie się wiązała ze wzrostem kosztu, podejmiemy decyzję o zmianie firmy. Na razie spotykamy się z przedstawicielami obecnej firmy, informujemy ich o problemach i liczymy na poprawę sytuacji.

Spowalniacze na drodze wokół osiedla - to oczywiście bardzo dobry pomysł, ale jak napisaliśmy wyżej, również pociąga za soboą koszty. Na dzień dzisiejszy nie mamy na to środków.

My również prosimy mieszkańców o wszelkie informacje dotyczące tego z czego są Państwo niezadowoleni lub co i jak należałoby zmienić. Proszę jednak brać pod uwagę fakt, że nawet najprostrze pomysły mogą pociągać za sobą koszty. W chwili obecnej Wspólnota nie ma zbyt dużo środków (chociaż sytuacja finansowa poprawiła się) i nie stać nas na zbyt wiele. Oprócz tego w planie gospodarczym mamy zaplanowane wiele remontów i to jest dla nas priorytet. Musimy być pewni, że po wakacjach, kiedy zrobi się zimniej nasze kotłownie będą sprawne i mieszkania będą ciepłe, bo wtedy dopiero mielibyśmy problem.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wmzadumana1a
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarząd

PostWysłany: 04 Cze 2007 22:19    Temat postu:

Szanowni Państwo,

jest jeszcze jedna bardzo istotna sprawa, o której postanowiliśmy poinformować osobno. Otóż plan gospodarczy, który przyjęliśmy, nie zakłada żadnych 'zysków'. Oznacza to, że wszystkie pieniądze zostaną wydane zgodnie z zapisami w tym planie. Każdy dodatkowy wydatek będzie skutkował niedoborem środków przy rozliczeniu w następnym roku, który my jako mieszkańcy będziemy musieli pokryć. Dodatkowo liczyliśmy na to, że uchwały i nowe czynsze będą obowiązywały od kwietnia, bo plan obliczony jest na 12 miesięcy. Niestety niska frekwencja na zebraniu i problemy z dotarciem do Państwa spowodowały, że nowe czynsze obowiązują dopiero od maja. W wyniku tego już od razu mamy niedobór środków spowodowany tym jednym miesiącem opóźnienia.

Naszym zdaniem jednym z kluczowych obowiązków Zarządu jest utrzymywanie Wspólnoty w należytej kondycji finansowej, stąd nie możemy pozwolić sobie na zbyt duże wydatki. Jest bardzo ważne, aby również Państwo zdawali sobie sprawę z finansowego aspektu działania Wspólnoty i wiedzieli, że im więcej Wspólnota pieniędzy wyda, tym wyższe czynsze będziemy musieli zapłacić. Czynsze wzrosły w tym roku dosyć znacznie, dlatego Zarząd ostrożnie gospodaruje pieniędzmi, aby nie doprowadzić do kolejnej drastycznej podwyżki.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 05 Cze 2007 23:31    Temat postu:

Panie Rafale,

Dzięki za komentarz. Odniosę się tylko (bardzo krtóko) do tego co Pan napisał. Odpowiedź Zarządu wymaga osobnego komentarza (i niestety w wielu miejscach sprostowań).
Być może nie było tego wyraźnie widać, ale napisałem, że za pewne działania nalerzy się Zarządowi pochwała (np. próba uporządkowania papierów itp.) co nie zmienia faktu, że pewne decyzje na osiedlu (być może podjęte w dobrej wierze, po sygnałach od mieszkańców należy przynajmniej skorygować.
A teraz pytanie do Pana - Czy widział Pan odpowiedź z Zarządu na to co napisałem? Jeśli tak to proponuję jeszcze raz przeczytać i zauważyć jak "propozycje rozwiązań od mieszkańców są traktowane" - nawet w przypadku spraw prostych takich jak "tablica informacyjna" odpowiedż z Zarządu idzie w kierunku "dlaczego się tego nie da zrealizować" ponieważ "są z tym związane koszty" itp. Nasuwa się pytanie - a jakież to koszty mogą się wiązać z przygotowaniem i ustawieniem plastikowej, czy drewnianej tablicy (ale to jak rozumiem pozostanie tajemnicą).

Ja też często nie mogę zaparkować na 5 min. i wypakować ciężkich zakupów (ten problem rozumiemy tak samo), ale jeśli nie ma Pan miejsca przy Drawskiej tylko np. w garażu, który jest zamknięty i którego to miejsca nikt nie może w prosty sposób zalokować to pewnie Pan mnie nie zrozumie, że bardzo często niedość że nie mogę wypakować zakupów pod klatką to również nie mogę skorzystać z miejsca za które płacę (od razu odpowiem, że propozycje montowania słupków są absurdalne ponieważ ograniczają możliwość manewru, a w przypadku kiedy na drodze nie ma ochrony każdy może postawić samochód wzdłuż mojego miejsca i mimo słupka nie zaparkuję - jeśli pojawiła by się tam ochrona to słupki są zbędne - to naprawdę jest proste. Problem w tym, że niestety nikt z Zarządu nie ma miejsca parkingowego w związku z tym problem miejsc parkingowych "nie istnieje".

Użytkownikiem wieczystym ul.Drawskiej jest Włodarzewska, ale nie prawdą jest, że Zarząd nie może nic zrobić - właśnie że może i powinien bo jest przedstawicielem Wspólnoty i powinien w formie pisemnej zaproponować konkretne rozwiązanie, a z tego co wiem ogranicza się tylko do próby zorganizowania spotkania z p.Zawadzkim.

Jeśli chodzi o realizację postulatów/wniosków/próśb od mieszkańców to oczywiście, że od tego jest Zarząd + Adminstrator (wspierany przez firmę Zarządzającą). Ja osobiście nie chcę i nigdy nie chciałem działać w ramach Zarządzania Wspólnotą ponieważ uważam, że powinni robić to profesjonaliści i jeśli tak jak pisze Pan, że "Zarząd to nie jacyś eksperci" to może warto by było, żeby w pewnych sprawach Zarząd nie obstawał ślepo przy pomysłach, które może nie są jedyne słuszne?

Nie porównywałem "miejsc postojowych do instalacji gazowych" - proszę to sprawdzić - chodziło mi tylko o to, że w ostatnim czasie w naszej Wspólnocie tworzy się pewne grupy.
Może miejsca nie należą bezpośrednio do wspólnoty, ale mieszkańcy tych miejsc jak najbardziej należą i Wspólnota korzysta z drogi, chodnika oraz goście mieszkańców Wspólnoty parkują na drodze uniemożliwiając swobodne korzystanie zarówno z drogi jak również z miejsc. Jest to sprawa Wspólnoty i powinna być potraktowana jako integralna część

Znowu trochę się rozpisałem. Żeby było jasne - nie mam zbyt dużo czasu na roztrząsanie tych spraw, ale problemy są i należy o nich przynajmniej mówić, a czy są i będą poważnie traktowane czy nie - zobaczymy.

Pozdrawiam,
Jurek
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 06 Cze 2007 00:45    Temat postu:

Witam,

Jest to odpowiedź odnosząca się do informacji/komentarzy przesłanych jako Zarząd (niestey nie wiem, czy wysłała to Pani Administrator, czy jest są to odpowiedzi z Zarządu, ale jak rozumiem jest to wiarygodne źródło).

Będę starał się pisać zwięźle (chociaż czasami trudno odpowiedzieć krótko).

Po pierwsze chciałbym potwierdzić, że rzeczywiście moja wypowiedź była krytyczna, ale jeśli dobrze pamiętam nie ograniczała się do zarzutów.

Ad 1. Zarząd dzieli mieszkańców na grupy - to jest fakt. Podział nie tworzy się sam - czego znakomitym przykładem jest sprawa "miejsc postojowych". Niestety ze smutkiem muszę przyznać, że rzeczywiście Zarząd nie próbuje zrobić nic, żeby to zmienić. To, że "sprawy placu zabaw najbardziej interesują rodziców dzieci" nie jest tożsame z tym, że we Wspólnocie nie da się stworzyć cywilizowanego i bezpiecznego miejca do zabawy (Sz.P. jesteśmy w UE i to jest wstyd, żeby na pięknym i poważnym osiedlu nie było ładnego i bezpiecznego miejsca do zabawy - po prostu wstyd)!!! To samo dotyczy miejsc postojowych itp.

Ad 2. IGNORUJE. Bardzo się cieszę, że Pani potwierdziła, że na każdym spotkaniu był przedstawiciel Zarządu, tylko zapomniała Pani dodać w jakich okolicznościach się pojawiał - zawsze ktoś próbował "złapać kogoś z Zarządu i ściągnąć go na spotkanie" ponieważ nikt sam się nie pojawił. Nie pamiętam, też żeby ktokolwiek z Zarządu zorganizował takie spotkanie, jak również żeby był na nim przygotowany - niestety jest to bardzo smutne, ale jest przykładem tego co pisałem powyżej - "właściciele miejsc postojowych mają problem, a nam (Zarządowi) nic do tego - niech sobie radzą sami"

Szlaban został naprawiony (o tym wiem) - super, chociaż na razie "nic to nie dało"
Co do pozostałych kwestii na razie ciężko się wypowiedzieć ponieważ jest za mało konkretów. To co widać to kolejna próba tworzenia "sztucznych podziałów" przez podejście do tematu wg mnie od niewłaściwej strony. Dlaczego i jak można inaczej?
Co spowoduje przeniesienie ochrony do budki ze szlabanem:
- przesunięcie kontroli na szlaban i egzekwowanie "przepustek oraz identyfikacja pojazdó" czyli zakończenie "wolnej amerykanki, która jest teraz" - z pewnością zmniejszy się liczba źle parkujących również wokół bloku (interes całej Wspólnoty, nie tylko właścicieli miejc)
- zwiększy się bezpieczeństwo na osiedlu (interes całej Wspólnoty, nie tylko właścicieli miejc)
- zmniejszy się liczba kradzieży (inteteres właścicieli miejsc, ale również gości - np. w przypadku wykorzystania części miejsc od Włodarzewskiej - co jest w interesie całej wspólnoty)
- oczywiście - ochrona miejsc parkingowych (co jest w interesie właścicieli miejsc)
- udrożnienie drogi (w interesie wszystkich mieszkańców).
- ponieważ z drogi (i ze szlabanu) korzysta sąsiednia wspólnota - kontynuacja negocjacji w celu ich partycypacji w kosztach
- jeśli pozostawimy tylko 2 ochroniarzy - w tym 1 na szlabanie - to jeśli chodzi o koszty w stosunku do bieżących nie zmieni się nic (pozostanie 2 ochroniarzy) natomiast co się zmieni to: a) częstotliwość kursowania - zmniejszy się, b) zwiększy się bezpieczeństwo na całym osiedlu, c) w przypadku zakończenia rozmów z sąsiednią wspólnotą - możemy uzyskać zmniejszenie kosztów.

Mieszkańców proszę o sprawdzenie wkrótce jak zostanie ten punkt potraktowany przez Zarząd - bo jak widać można na przynajmniej 2 sposoby.

Ad 3. Jedyne co na razie zaproponował Zarząd w sprawie miejsc postojowych jest zamontowanie blokad - Jest to tak smutne, że aż nie warto z tym dyskutować.

Ale jedno zdanie chyba warto tu powiedzieć.
Koszt blokady to ok. 400 zł. (ponoszony przez właściciela miejsca), a koszt tablicy informacyjnej "Nie parkować na oznaczonych miejscach itd." jak się właśnie dowiedzieliśmy jest trudny do zmieszczenia w budżecie osiedla. A jakiż to może być koszt???

Polecam wszystkim obejrzenie innych cywilizowanych osiedli - ile z nich ma rozwiązania w postaci blokad? Praktycznie żadne.

Kolejne rozwiązanie problemu samochodów parkujących na ulicy Drawskiej proponowane przez Zarząd to BLOKADY.
Może ktoś myśli, że jest to dobre rozwiązanie, ale właścicieli miejsc zachęcam do chwili reflekcji - wyobraźmy sobie, że mamy miejsce postojowe - zakupiliśmy słupek, który zapewnia, że "nikt nam nie zajmnie miejsca" ale pojawia się ktoś kto parkuje na drodze wzdłuż naszego miejsca.
Normalnie załatwiła by to ochrona w 5 min. ale mamy inny lepszy pomysł - założone zostaną blokady - co dalej? o ile się wydłuży czas "zwolnienia naszego miejsca"? Jeśli będą tam tylko słupki i nie będzie ochrony to kto zadba, żeby z miejsca dało się korzystać?
A można normalnie.

Bardzo mnie ciekawi też jak będziemy odśnieżać naszą drogę i miejsca postojowe zimą skoro są słupki? Łopatami jak za dawnych lat.
Czy naprawdę nikt nie czuje się jak bohater filmu ALTERNATYWY4?

W sprawie jazdy z prędkością odpowiedź jest niestety jeszcze smutniejsza, chociaż w podobnym tonie do innych sugestii - w skrócie - NIC SIĘ NIE DA ZROBIĆ I SAMI JESTEŚCIE PAŃSTWO WINNI (bo jeździcie za szybko)
Acha... i jak zwykle "to kosztuje" - to że nie ma nic za darmo to wiemy, to że fizyczne ograniczenie (przez zamontowanie spowalniaczy) jest praktycznie jedynym sposobem ograniczenia prędkości też, a to czy koszt jest duży czy mały to można powiedzieć jak Zarząd to sprawdzi i powie jaki to jest koszt całkowity i ile by wypadało na mieszkańca.

Ad 4. Tablica informacyjna - odpowiedź w tym samym stylu tzn. "być może jest dobre ale się nie da bo kosztuje i trzeba uzyskać zgodę Włodarzewskiej"
- ile kosztuje?
- czy ktoś może napisać pytanie do Włodarzewskiej i potwierdzić? A może da się dotrzeć przez sąsiednią wspólnotę? itd?
KONKRETY!!!

Informacja, że ochrona patroluje ul.Drawską co 30 min. - jest być może zgodna z ustaleniami z firmą, ale skoro nie zajmuje się źle zaparkowanymi samochodami, niczego nie sprawdza i właściwie nie ochrania to chciałem się zapytać - PO CO WŁAŚCIWIE PANOWIE/PANIE CHODZĄ DO SZLABANU CO 30 MIN. skoro nic tam nie robią?????

4 miejsca dla gości to jest pomysł do Księgi Rekordów - dla kogo będą te miejsca? Dla prezydenta? Jak rozumiem to kolejny przykład nie ignorowania!
"Dodatkowo wynajmniemy kilka miejsc od Włodarzewskiej" - A NIBY W JAKI SPOSÓB?
- Skoro do tej pory nie daje się z Włodarzewską nic ustalić? Nie można uzyskać prostej zgody na tablicę, nie można się dogadać w sprawie Drawskiej
- A po drugie skąd będą nagle pieniądze na miejsca postojowe, skoro nie ma na "spowalniacze" na "tablicę"?
- Kiedy to nastąpi? - czy znów będzie odpowiedź, że kiedyś?

Odpowiedź w sprawie firmy ochroniarskiej jest niestety taka sama jak inne - "szykamy, coś już mamy, ale nie wiemy co i kiedy" - ANI JEDNEGO KONKRETU, tzn.

- kiedy wysłane zostały zapytania do firm? DATA
- do jakich firm wysłane zostały zapytania? lista firm
- które firmy odpowiedziały? lista firm
- kiedy zakończony zostanie przetarg? DATA
- kiedy wyłonimy np. 3 najlepsze oferty? DATA
- kiedy pojawi się nowa ochrona?
- jeśli są problemy np. z odpowiedziami - to informacja do mieszkańców? NIE MA NIC!!!

Czy to jest takie trudne?

O spowalniaczach już pisałem - czy nas stać na spowalniacze czy na wypadki na osiedlu i narażanie zdrowia dzieci i dorosłych - tego nie powinno się kwitować "nie mamy na to środków i sami jesteście sobie winni", ale należy sprawdzić kilka ofert i przedstawić do akceptacji.

Naprawdę nie jestem entuzjastą pisania przydługich wypowiedzi/wiadomości, ale proszę o to jeszcze raz w imieniu własnym oraz tych osób, które chcą żeby coś poprawić na naszym osiedlu - proszę nie przesyłać odpowiedzi jedynie z informacją, że czegoś się nie da zrobić, lub że są to wydatki przy czym "nikt nawet nie sprawdzi jakiego rzędu są to wydatki".

Dobrze byłoby również, żeby konkrety to były daty, liczby oraz informacje co Państwo zrobiliście, żeby rozwiązać konkretny problem, a nie dlaczego "się go nie da rozwiązać".

Doceniam to co jest robione, natomiast proszę o zmianę podejścia na konstruktywne. Wierzę, że wspólnie (bez podziałów) jesteśmy w stanie coś zrobić, żeby nasze osiedle nie stało się składnicą absurdów tylko było takim na którym wszyscy czują się bezpiecznie i normalnie.

Pozdrawiam,
Jurek
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wmzadumana1a
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarząd

PostWysłany: 06 Cze 2007 09:17    Temat postu:

Szanowny Panie Jurku,

pozwoli Pan, że nie będziemy już tracić czasu na wymianę argumentów i przekonywanie do swoich racji na forum. Jeżeli tak, jak Pan pisze, pragnie Pan pomóc rozwiązywać problemy naszego osiedla i konstruktywnie podejść do sprawy, proponuję, aby zorganizować spotkanie, na którym omówimy istotne sprawy.

Niestety, czego dowodem są również Pańskie posty, osoby posiadające miejsca parkingowe nie ustaliły wspólnego stanowiska i nie informują się o swoich zamiarach. Obecnie pracujemy nad uchwałą, której propozycja została zgłoszona przez niektórych właścicieli miejsc postojowych i którą zamierzamy głosować w trybie indywidualnego zbierania głosów. Jak sądzę, Pan nic nie wie o takiej uchwale.

Dlatego proponuję, aby ustalili Państwo wspólne stanowisko, wybrali spośrod siebie przedstawiciela (-i) i spotkali się z nami w celu omówienia problemu. Jeżeli chodzi o dotychczasowe spotkania, to po pierwsze nie byliśmy na nie zapraszani (Pan może powiedzieć, że to nasz obowiązek na nich być, my z jednej strony też tak uważamy, ale z drugiej strony, nie będąc zaproszonymi nie chcieliśmy, aby mieli Państwo pretensje, że ingerujemy nawet w Państwa spotkania i wpraszamy się nie będąc zaproszonymi), a po drugie były one dosyć chaotyczne i raczej dochodziło do kłótni, niż rzeczowej dyskusji. Dlatego jeszcze raz prosimy o propozycję terminu spotkania z Państwa przedstawicielami.

Z wyrazami szacunku,
Zarząd Wspólnoty

PS. Posty pisane na forum przez użytkownika wmzadumana1a są wyrazami opinii Zarządu i są pisane przez członków Zarządu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 06 Cze 2007 19:26    Temat postu:

Sz.P.

Jeśli dla Państwa ta dyskusja (2 bardzo konkretne wypowiedzi zawierające proste pytania) jest stratą czasu to nie wiem czy coś zmieni jakiekolwiek spotkanie.

Mam nadzieję, że dotrze to również do innych mieszkańców, którzy sami ocenią czy Państwa odpowiedzi, a przede wszystkim działania są konstruktywne i prowadzą do rozwiązania problemów (cały czas mam nadzieję, że tak wkrótce będzie i wszyscy to zobaczymy).

Szkoda, że w Państwa odpowiedzi udało się odnieść tylko do wybranych kwestii natomiast wszystkie propozycje (myślę, że konkretne) zostały zupełnie ZIGNOROWANE. Szczerze mówiąc trochę wierzyłem w to, że jednak nie zostanie to skwitowane stwierdzeniem "strata czasu".

Dlaczego jest ważne, żeby odbyło się to właśnie na forum, a nie na spotkaniu? Ponieważ, przynajmniej na razie, zostaje po tym jakiś ślad i jeśli ktoś chce może do tego sięgnąć.

O uchwale wiem i czekam na nią z niecierpliwością. Nasuwa mi się pytanie kiedy można się jej spodziewać? Ale jak rozumiem pytania o daty i terminy raczej nie doczekają się odpowiedzi.

Cała odpowiedź dot. miejsc parkingowych jest niestety potwierdzeniem Państwa postawy "dzielącej mieszkańców na właścicieli miejsc postojowych" i innych. Jak rozumiem nikt z Zarządu nie ma miejsc postojowych, nieprawdaż?

Niezależnie od spotkania proszę jeszcze raz o uwzględnienie tego co napisałem w 2 poprzednich wypowiedziach oraz przedstawienie Państwa zdania i odpowiedzi w każdej z kwesti właśnie na FORUM, żeby wszyscy, którzy z niego korzystają mogli poznać Państwa zdanie na ten temat.

Mam nadzieję, że uda się jednak Państwu znaleźć trochę czasu i moja poprzednia wypowiedź nie zostanie ZIGNOROWANA.
Oczekuję odpowiedzi i mam nadzieję, że jesze ktoś mnie poprze na forum.
SZANOWNI MIESZKAŃCY ODPOWIEDŹ NA PROSTE PYTANIA DOTYCZĄCE OSIEDLA CHYBA SIĘ NAM NALEŻY PRAWDA?

Pozdrawiam,
Jurek
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mr_harnas




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 06 Cze 2007 20:32    Temat postu:

jp777 napisał:

Co spowoduje przeniesienie ochrony do budki ze szlabanem:
- przesunięcie kontroli na szlaban i egzekwowanie "przepustek oraz identyfikacja pojazdó"
[...]
- jeśli pozostawimy tylko 2 ochroniarzy - w tym 1 na szlabanie
[...]
Normalnie załatwiła by to ochrona w 5 min.

Czy mógłby Pan wyjaśnić, jak KONKRETNIE miałaby wyglądać praca ochrony, jeśli miałaby spełnić Pana postulaty, tj.
1. Jeśli jeden ochroniarz będzie siedział w budce i weryfikował karty postojowe, to:
a) co ma on zrobić, jeśli kierowca oświadczy, że nie ma karty, ale jedzie w odwiedziny do mieszkańca (który ma wolne własne miejsce postojowe) albo tylko na 5 min. wypakować zakupy pod klatkę? Wpuścić (i ryzykować, że to było kłamstwo) czy kazać się wycofać (co może być trudno wykonalne, jeśli za nim przy szlabanie już ktoś stoi)
b) co ma on zrobić po ewentualnym wpuszczeniu kogoś z identyfikatorem(identyfikatory nie są na stałe przymocowane do auta, więc można wjechać z nim jeszcze raz - np. z gościem) lub bez idenfyfikatora (np. w celu niezwłocznego zawrócenia i wyjazdu), gdy ów ktoś parkuje tam, gdzie nie wolno: wybiec z budki i się z nim kłócić (pomijam skuteczność takiej perswazji), podczas gdy na ul. Włodarzewskiej tworzy się kolejka oczekujących na wjazd (i blokujących tam przejazd), czy powinien to zrobić drugi ochroniarz (co oznacza, że cała nasza ochrona MUSI być na ul. Drawskiej!!!: czy o to chodzi?)
2. Jeśli już ktoś zaparkuje w miejscu do tego nie przeznaczonym, to:
a) jeśli ma to miejsce na ul. Drawskiej (jak wynika z pkt. 1. (powyżej) jest tam co najmniej jeden ochroniarz, a zapewne dwóch) to ma pownien on po ewentualnej perswazji słownej: użyć siły (cokolwiek miałoby to oznaczać), wezwać policję, spowodować odholowanie pojazdu (na czyj koszt)?
b) jeśli ma to miejsce na ulicy wokół budynku (gdzie - wg powyższego - zapewne nie ma żadnego ochroniarza), to powinien wezwać posiłki ze swojej firmy żeby się tym zajęły (na czyj koszt), czy też któreś z rozwiązań z pkt. 2a)?
3. Jeśli odpowiedzią na pkt. 2a) byłoby wezwanie policji albo spowodowanie odholowania, to takie warianty były już dyskutowane na tym forum, i wynika z tych dyskusji, że policja nie interweniuje, a za odholowanie trzeba najpierw z własnej (tu: wspólnotowej) kieszeni zapłacić. Te wyjaśnienia zarządu przyjąłem za dobrą monetę, ale potrafię sobie wyobrazić, że jest inaczej. Jeśli chciałby Pan tak utrzymywać, to chciałbym zauważyć, że zarówno wezwanie policji, jak i firmy holowniczej jest możliwe do wykonania przez każdego, kto ma w tym interes (tu: odblokowanie zastawionego miejsca postojowego albo drogi p.poż.). Jakiekolwiek by to nie było rozwiązanie, chętnie dowiedziałbym się do Pana, w jaki sposób ochrona "załatwiła by to ochrona w 5 min.", na przykładzie Pana doświadczeń (typu "wezwałem policję o 17:28, przyjechała o 17:31, a o 17:33 droga była odblokowana").


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wmzadumana1a
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarząd

PostWysłany: 06 Cze 2007 21:36    Temat postu:

Szanowny Panie Jurku,

jako Zarząd nie chcemy tracić czasu na wymianę zdań na forum, ponieważ pomimo wymiany argumentów do niczego nie dochodzimy. Wolimy się spotkać, ustalić WSPÓLNE STANOWISKO i dopiero wtedy poinformować o nim na forum. Dziwi nas Pańska postawa i proste stwierdzenie, że fakt, iż chcemy się spotkać, a nie omawiać sprawę na forum (co potrwałoby pewnie jeszcze kilka miesięcy, zakładając, że nadal będziemy pisać w tym tempie, tylko bardzo prosimy nie zarzucać nam w kolejnym poście, że za wolno i za rzadko odpisujemy) znowu świadczy o tym, że ignorujemy sprawę. Dochodzimy tutaj do absurdu, w którym propozycja spotkania i rozmowy traktowana jest jako ignorowanie. Nadal mamy nadzieję, że rozważy Pan możliwość spotkania się z nami.

Jeżeli chodzi o stwierdzenie, że tylko po dyskusji na forum zostaje jakiś ślad, to jest to naszym zdaniem kolejny absurd. Zarówno jedna, jak i druga strona spotkania może sporządzić protokół, który możemy nawet wszyscy podpisać i opublikować właśnie na forum. Co więcej, możemy go nawet umieścić w gablotach i rozkleić na drzwiach w celu dotarcia do większej ilości mieszkańców (na forum jest 57 użytkowników, ale pewnie reprezentują mniej niż 50 lokali, a mamy ich we wspólnocie ponad 230).

Jeżeli chodzi o uchwałę, to jest ona gotowa, ale ponieważ powoduje zmianę planu gospodarczego i wpłynie na wysokość czynszy to musimy przygotować nowy plan gospodarczy. Ponieważ na zebraniu zobowiązaliśmy się do wydzielenia kosztów garaży to chcielibyśmy zrobić te dwie rzeczy za jednym razem, w osobnych uchwałach i głosować je razem. Do wydzielenia kosztów garaży potrzebujemy jeszcze podpisać stosowny aneks do umowy z firmą ochroniarską. Aneks został dostarczony do firmy, czekamy aż właściciel go podpisze i dostarczy do nas. Następnie będziemy musieli przygotować plan gospodarczy uwzględniający wydzielenie kosztów garażu. Uchwały będą głosowane w trybie indywidualnego zbierania głosów, ale i tak trzeba o nich wcześniej mieszkańców poinformować. Dopiero później można przystąpić do głosowania uchwał.

Na tym forum Zarząd ustosunkował się już do większości problemów, które Pan porusza. Propozycje rozwiązania pewnych problemów podane przez Pana są oczywiście ciekawe, ale niestety wiele nie tylko nie jest prostych, jak Pan sądzi, ale wręcz niewykonalnych (częściowo pokazał to mr_harnas w swoim poście powyżej). Z innymi jako Zarząd się nie zgadzamy. Na pewno jest jednak kilka, o których moglibyśmy porozmawiać, dlatego proponujemy spotkanie.

Nawiązując do powyższego postu mr_harnasia, mam nadzieję, że rozumie Pan, iż Pańskie propozycje nie przewidują wielu zdarzeń i problemów, które mogą wystąpić, o których Zarząd musi jednak pomyśleć i je rozwiązać, zanim cokolwiek zmieni. Proszę spróbować odpowiedzieć na pytania zadane przez mr_harnasia, dotykają one sedna sprawy czyli organizacji pracy ochrony po proponowanej zmianie.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 06 Cze 2007 23:10    Temat postu:

Sz.P.

do Zarządu:

Kiedy takie spotkanie mogłoby nastąpić? Chętnie się spotkam w przyszłym tygodniu lub w kolejnych. Proszę o zaproponowanie jakiegoś terminu.

Do Pana "mr_harnas" - dokładnie tak jak to jest realizwane na innnych osiedlach najbiżej - tak jak na Włodarzewskiej 59, czyli:
(jest to w miarę jasne, ale nie da się opisać jednym zdaniem - poniżej kilka przykładowych punktów jak powinna być zorganizowana ochrona osiedla takieg jak nasze)

- w pierwszej kolejności musi być rozwiązany problem miejsc parkingowych dla gości (pownniśmy wiedzieć ile takich miejsc jest, powinny być oznaczone i każdy gość powinien otrzymywać identyfikator)
- miejsca z uwagi na to, że jest ich mało powinny być (jak to jest na Włodarzewskiej 59) dodatkowo płatne po określonym czasie np. 4 godzinach
- wpuszczamy tylko tylu gości ile mamy takich miejsc (niestety takie są realia)
- ochrona powinna mieć listę pojazdów mieszkańców uprawnionych do parkowania w garażu lub innych miejscach
- wszyscy mają identyfikatory i muszą je okazywać
- niestety nie mamy najlepszego szlabanu (i docelowo pewnie powinien zostać wymieniony na taki jak przy Włodarzewskiej 59)
- powinien zostać rozwiązany problem pojazdów przyjeżdżajacych do sklepu (gdzie mają parkować, ile jest miejsc tyle pojazdów może wjechać, jeśli nie ma miejsc to nie mogą wjechać)
- ochrona rejestruje wjeżdżające pojazdy Gości (nr rejestracyjne itp. oraz cel wizyty), daje przepustki i w związku z tym jest możliwość identyfikacji
- itp.
- istnieją ostrzegawcze tablice informujące o konsekwencjach nie przestrzegania przepisów osiedlowych (np. na niektórych parkingach biurowych ochrona okleja okna pojazdów nieprzestrzgających ustalonych zasad kartkami w stylu "prosimy tu niearkować" itp. - kartę czyści się bardzo trudno i jest to pewnego rodzaju kara)
- to co pisałem o tym że ochrona poradzi sobie w 5 min. miało znaczyć nie to, że będzie walczyła z kimś kto mimo wszystko (pomimo zakazów, tablic itp) będzie łamał przepisy, ale to nie oznacza, że powinniśmy utrzymywać stan w którym nie ma jasnych zasad.
- itd

Blokady mogą być jakimś elementem systemu ochrony, ale nie powinniśmy od tego zaczynać. Takie jest w każdym razie moje zdanie.

Podaje Pan kilka przykładów, które przy srawnie działającej ochronie są marginesem.
Nie sprowadzajmy problemu do absurdu dlatego, że ten sposób można w dowolny sposób podważyć wszystko.

Czasami będze trzeba rozwiązywać problem indywidualnie, ale naprawdę nie oznacza to, że należy pozostać biernym - fakt jest taki, że teraz jest dużo większy bałagan (niestety) niż był przed przesunięciem ochrony do szlabanu przy sklepie.

Nie zamierzam Pana na siłę przekonywać. Chciałem zwrócić tylko uwagę na pewne problemy i możliwości ich rozwiązania. Być może przynajmniej częściowo udało mi się odpowiedzieć na Pana wątpliwości.

Szanowni Państwo
Czekam na informację o spotkaniu (może normalnie w czasie dyżuru) gdzie mam nadzieję coś uda się ustalić.

Bardzo proszę o nie traktowanie powodu moich wypowiedzi jako cokolwiek innego niż próba pokazana pewnych problemów i propozycji ich rozwiązania dlatego interesuje mnie tylko i wyłącznie konstruktywna dyskusja a nie żadne przepychanki.

Pozdrawiam,
Jurek
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mr_harnas




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 08 Cze 2007 00:28    Temat postu:

jp777 napisał:

dokładnie tak jak to jest realizwane na innnych osiedlach najbiżej - tak jak na Włodarzewskiej 59

"Dokładnie tak", to nie będzie, bo:
1. Odległość od szlabanu do drogi publicznej jest tam większa, więc na większą kolejkę mogą sobie pozwolić.
2. Tam są osobne szlabany dla wjeżdżających, a osobne dla wyjeżdżających, co uniemożliwia niektóre manewry chętnych do wjeżdżania bez uprawnień.
3. O ile wiem, tam budka stoi NA GRANICY tamtejszej SPÓŁDZIELNI (a nie wspólnoty, co powoduje, że jest jeden podmiot decydujący o ochronie całego terenu i płacący za niego).
4. Jest tam (zapewne) więcej ochroniarzy niż dwóch.
5. Poza tym prosiłbym o więcej szczegółów nt. tamtej ochrony: np. czy wpuszczają tych, co chcą "tylko wypakować zakupy" - jak rozumiem, u nas to ma być możliwe.

jp777 napisał:

- w pierwszej kolejności musi być rozwiązany problem miejsc parkingowych dla gości (pownniśmy wiedzieć ile takich miejsc jest, powinny być oznaczone i każdy gość powinien otrzymywać identyfikator)
- miejsca z uwagi na to, że jest ich mało powinny być (jak to jest na Włodarzewskiej 59) dodatkowo płatne po określonym czasie np. 4 godzinach
- wpuszczamy tylko tylu gości ile mamy takich miejsc (niestety takie są realia)

6. Tego nikt nie neguje, ale sama wiedza nie rozwiąże jeszcze żadnego problemu. Poza tym w dalszym ciągu nie wiem, co się dzieje z potencjalnym gościem, który przybywa w chwili, gdy wszystkie miejsca są już zajęte, a za nim stoją następni, i nie ma fizycznej możliwości wycofania się,więc musi być wpuszczony. Oczywiście, trzeba go potem wyprosić, tylko że za pomocą dwóch ochroniarzy się to raczej nie uda - wg mnie potrzeba byłoby min. dwóch na parking przy Drawskiej (jeden przy szlabanie i jeden "lotny") i dwóch do budynku (analogicznie). Jakkolwiek tak wogóle to mogę się zgodzić, że można ochronę uszczelnić jak na Włodarzewskiej 59, ale bardzo wątpię, czy po tych kosztach, które w tej chwili ponosimy.

jp777 napisał:

- ochrona powinna mieć listę pojazdów mieszkańców uprawnionych do parkowania w garażu lub innych miejscach

7. Czy w Włodarzewskiej 59 istnieją prywatne miejsca garażowe? Bo jeśli nie (tj. istnieją tylko spółdzielcze, czyli pozostające w jej dyspozycji, a nie prywatnych osób), to zmienia to o tyle postać rzeczy, że właściciel takiego miejsca ma prawo do wjazdu na nie DOWOLNYM pojazdem, więc lista "pojazdów" na nic się nie zda (ile twałoby jej przeglądanie przy ok. 400 pojazdach uprawnionych do wjazdu to inna sprawa). Można co najwyżej limitować liczbę (jeden pojazd na jedno miejsce) - i ten problem mogą rozwiązać np. karty chipowe (o ile cały system potrafi zliczyć wjazdy i wyjazdy).
jp777 napisał:

- wszyscy mają identyfikatory i muszą je okazywać
- niestety nie mamy najlepszego szlabanu (i docelowo pewnie powinien zostać wymieniony na taki jak przy Włodarzewskiej 59)

8. OK, tylko pytanie, czy ten przy Włodarzewskiej, przy budynku, czy obydwa (do tego jeszcze powrócę). Poza tym: czy Włodarzewska się zgodzi na coś takiego przy ul. Włodarzewskiej?

jp777 napisał:

- powinien zostać rozwiązany problem pojazdów przyjeżdżajacych do sklepu (gdzie mają parkować, ile jest miejsc tyle pojazdów może wjechać, jeśli nie ma miejsc to nie mogą wjechać)

9. Gość sklepu (pod względem dostępności miejsc) nie róźni się od gościa nie sklepu. Natomiast jeśli te miejsca mają pełnić swoją rolę (tj. być dla "prawdziwych gości", a nie "klientów"), to trzeba byłoby wprowadzić dla klientów odpłatność od pierwszej minuty (co odstraszyłoby 5-minutowych gości sklepu): prawo pozwala różnicować opłaty od lokali użytkowych i mieszkalnych, więc pewnie dałoby się to podciągnąć pod te przepisy.

jp777 napisał:

- ochrona rejestruje wjeżdżające pojazdy Gości (nr rejestracyjne itp. oraz cel wizyty), daje przepustki i w związku z tym jest możliwość identyfikacji
- itp.

10. OK, jak najbardziej wykonalne, ale:
a). Wymaga dodatkowych nakładów (czas ochrony => liczba ochroniarzy)
b). Raczej nie przy szlabanie przy Włodarzewskiej (korki).

jp777 napisał:

- istnieją ostrzegawcze tablice informujące o konsekwencjach nie przestrzegania przepisów osiedlowych (np. na niektórych parkingach biurowych ochrona okleja okna pojazdów nieprzestrzgających ustalonych zasad kartkami w stylu "prosimy tu niearkować" itp. - kartę czyści się bardzo trudno i jest to pewnego rodzaju kara)

11. OK, pod warunkiem, że to się dzieje na naszym terenie. Bo kto dał naszej ochronie prawo oklejania (i stosowania innych ew. szykan), na cudzym terenie? Równie dobrze nasza ochrona mogłaby oklejać auta stojące pod STOENem. A już jestem zdecydowanie przeciw temu, żeby wspólnota brała na siebie odpowiedzialność za takie akcje. Podejrzewam też, że żadna firma ochroniarska nie podejmie się takich działań, jeśli zleceniodawca nie wykaże się tytułem prawnym do terenu.

jp777 napisał:

- to co pisałem o tym że ochrona poradzi sobie w 5 min. miało znaczyć nie to, że będzie walczyła z kimś kto mimo wszystko (pomimo zakazów, tablic itp) będzie łamał przepisy, ale to nie oznacza, że powinniśmy utrzymywać stan w którym nie ma jasnych zasad.

12. Na czym w takim razie miało polegać owo radzenie sobie? Bo wygląda na to, że miało być tylko figurą retoryczną.


jp777 napisał:

Blokady mogą być jakimś elementem systemu ochrony, ale nie powinniśmy od tego zaczynać. Takie jest w każdym razie moje zdanie.

13. A od czego powinniśmy zacząć i dlaczego? Prosiłbym o uzasadniene.
Bo uzasadnienie blokad jest takie, że:
a) Są względnie tanie.
b) Są przydatne niezależnie od innych środków.
c) Jeśli tylko istnieje techniczna możliwość zablokowania drogi niezależnie od innych środków, to są przydatne jako ostateczna forma nacisku (nb. porządek prawny w państwie jest możliwy dlatego, że w ostateczności "przyjdzie policjant i przywali pałą"- bez świadomości istnienia tego środka można sobie swobodnie "bimbać" z wezwań do urzędów skarbowych, prokurator itp).

jp777 napisał:

Podaje Pan kilka przykładów, które przy srawnie działającej ochronie są marginesem.

14. Problemy są praktycznie zawsze marginesem. Np. na ok. 400 pojazdów stojących na terenie dwóch wspólnot i parkingu nieprawidłowo parkuje mniej niż 10%, co jest właśnie marginesem. Mało tego, gdyby nie ten margines, to tej dyskusji by nie było, a ochrana byłaby (w zakresie parkingu) niepotrzebna. Problem polega na tym, że 5% marginesu absorbuje 95% uwagi.

jp777 napisał:

Nie sprowadzajmy problemu do absurdu dlatego, że ten sposób można w dowolny sposób podważyć wszystko.

15. Nie można - "argument" o sprowadzaniu do absurdu jest często używany, i zazwyczaj służy jako przykrywka do braku argumentów. Jeśli się mylę to proszę o KONKRETNY opis tego, jak ma się zachować ochrona w opisanych przeze mnie sytuacjach, a nie nic nie mówiący odsyłacza do Włodarzewskiej 59. To może zmienię pytanie: co w tych sytuacjach robi tamta ochrona?

jp777 napisał:

Czasami będze trzeba rozwiązywać problem indywidualnie, ale naprawdę nie oznacza to, że należy pozostać biernym - fakt jest taki, że teraz jest dużo większy bałagan (niestety) niż był przed przesunięciem ochrony do szlabanu przy sklepie.

16. Moim zdaniem wzrost bałaganu nie wziął się z tego, że przesunięto ochronę (to nastąpiło wcześniej), a stąd, że zablokowano miejsca postojowe po stronie STOENu i wielu dotychczas tam parkujących zamiast wynająć miejsce tam, przeniosło się pod blok.

jp777 napisał:

Nie zamierzam Pana na siłę przekonywać. Chciałem zwrócić tylko uwagę na pewne problemy i możliwości ich rozwiązania. Być może przynajmniej częściowo udało mi się odpowiedzieć na Pana wątpliwości. [...] interesuje mnie tylko i wyłącznie konstruktywna dyskusja a nie żadne przepychanki.

Trochę się rozpisałem, a teraz przedstawię swój punkt widzenia, który - jak mam nadzieję - nie zostanie potraktowany jak "przepychanka".

1. Realizacja postulatu jp777 de facto wymagałaby skierowania na parking przy Drawskiej dwóch ochroniarzy. Załóżmy, że powiodłyby się pertraktacje z Włodarzewską i pozwoliłaby ona wykonywać zadania ochronie zgodnie z postulowanym zakresem (wjazd tylko dla zarejestrowanych, naklejki, nowy szlaban itp). Załóżmy nawet, że zostanie opracowany sposób rozpoznawania uprawnionych nie pochodzących z naszej wspólnoty (np. najemców miejsc z pachołkami).
Nasuwają się pytania:
a) Czy po to, żeby zapewnić ochronę wokół budynku zatrudnimy dodatkowo dwóch ochroniarzy, czy rezygnujemy z tej części ochrony?
b) Czy dodatkowa praca związana z wydawaniem identyfikatorów dla nie członków wspólnoty nie spowoduje, że administracja zażąda podwyżki?

2. Skutki przeniesienia ochrony do pierwszego szlabanu i uściślenie jej tam, w naszych warunkach spowoduje, że:
a) Zmniejszy się liczba dziko parkujących wzdłuż ul. Drawskiej - bo naklejki, ochronarz na miejscu itp.
b) Nie wpłynie to istotnie na parkowanie wokół budynków (nie ma kto pilnować, a wjadą "wypakowujący zakupy", "goście sąsiedniego budynku" - chyba że tego wogóle zakażemy).
c) Czas wjazdu i wyjazdu się znacznie wydłuży.
d) Ogólnie mówiąc, powstaną mieszane skutki dla właścicieli miejsc przy Drawskiej i negatywne dla właścicieli miejsc w garażach.

3. Miejsc w garażu jest 156, co stanowi ok. 2/3 mieszkań. Można przyjąć, że w rękach właścicieli miejsc w garażu jest 27% (garaż) + 2/3 * 73% (reszta) = 76% udziałów. Zakładam, że jak ktoś ma miejsce w garażu, to nie ma na Drawskiej, a jak nie ma w garażu, to parkuje na Drawskiej (na swoim lub nie) i jest zainteresowany propozycją jp777. Z ekonomicznego punktu widzenia wygląda na to, że ochronę Drawskiej w 3/4 mieliby sfinansować ci, którym przyniesie to więcej szkody niż pożytku!

4. Obecnie w planie gospodarczym jest pozycja "ochrona", która oznacza ochronę budynku i terenu. Uważam, że jej przeniesienie na ul. Drawską byłoby ni mniej ni więcej, tylko DEFRAUDACJĄ pieniędzy wspólnotowych (równie dobrze można byłoby explicite rozwiązazać umowę z ochroną i zawrzeć nową: na ochronę parkingu przy Drawskiej). Uważam, że mogłoby się tak zdarzyć, że wspólnota finansowałaby ochronę parkingu, ale wymagałoby to odrębnej uchwały. W świetle wyliczeń w pkt. 3 jestem sceptyczny co do szans jej przyjęcia. Ale - być może. Tak czy tak, myślę, że niezależnie od wyników planowanego spotkania z zarządem i tak na uchwale się skończyć musiałoby.

5. Poza tym myślę, że nie istnieje pozytywny (dla wspólnoty) efekt, który można osiągnąć stawiając ochronę przy ul. Włodarzewskiej, a którego nie można osiągnąć stawiając ją przy budynku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 08 Cze 2007 21:56    Temat postu:

Witam,

Tylko jedno zdanie - dziękuję za Pana wypowiedź i informuję, że kończę rozmowę na ten temat.
Życzę wszystkiego dobrego.

Pozdrawiam,
Jurek
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzunia2




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 11 Cze 2007 18:39    Temat postu:

Panie Jurku - zgadzam się z Panem w 100%, ale mam wrażenie, że zdrowy rozsądek przegrywa czasem z ... no właśnie, każdy sobie dopowie z czym.

Słowo wyjaśnienia dla mr. harnaś - wyznaczenie konkretnego celu + termin jego wykonania to tzw. zarządzanie poprzez cele. Nie jest to obce osobom, które mają jakikolwiek związek z zarządzaniem. Rozumiem sarkazm z Pana strony w jednej z wypowiedzi: dla kogoś, kto nie zarządza, wygląda to jak orientalny owoc.

Proszę mi uwierzyć, że bez takiego narzędzia nie da się dobrze zarządzać czymkolwiek. I nie jest to bynajmniej mój wymysł - jest to metoda sprawdzona i ceniona, pozwalająca na unikanie straty czasu i na łatwą weryfikację efektów pracy.
I nie jest to istotne czy Pan to rozumie czy nie, czy uważa Pan to za złośliwość z mojej strony w stosunku do zarządu, czy też nie - takie są kanony obowiązujące zarządzających.
Chętnie pożyczę Panu kilka książek na ten temat - zawsze to jakaś wiedza Smile.
Oczywiście jeśli nie uzna Pan tego znowu jako złośliwości Wink

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mr_harnas




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 11 Cze 2007 22:39    Temat postu:

marzunia2 napisał:

Słowo wyjaśnienia dla mr. harnaś - wyznaczenie konkretnego celu + termin jego wykonania to tzw. zarządzanie poprzez cele. Nie jest to obce osobom, które mają jakikolwiek związek z zarządzaniem. Rozumiem sarkazm z Pana strony w jednej z wypowiedzi: dla kogoś, kto nie zarządza, wygląda to jak orientalny owoc.

1. Powiem więcej: nie jest to obce nikomu, kto studiował cokolwiek związanego z gospodarką czy zarządzaniem. Nie jest też obce to, że jednym z podstawowych elementów zarządzania jest motywowanie, które między innymi polega na tym, że cele (zwłasza te z wyraźnym terminem) mają być:
a) możliwe od osiągnięcia (a i legalne: skąd zarząd ma wziąć pieniądze na ochronę parkingu: ma je zdefraudować?)
b) znane z góry (tu: przed wyborem zarządu, a nie doklejane w trakcie kadencji).
Inna sprawa, że takie metody stosuje się raczej przy zarządzaniu przedsięwzięciami (takim byłoby np. przejęcie parkingu), a nie w zarządzaniu polegającym w gruncie rzeczy na podtrzymaniu "funkcji życiowych" wspólnoty.
2. Moja wypowiedź na wątku http://www.zadumana1a.fora.pl/okradziono-samochod-t56.html nie miała sarkastycznego celu, tylko unaocznienie, że:
a) nie należy na kogoś nakładać obowiązku wykonania zadań, których bez dobrej woli osób trzecich nie może osiągnąć niezależnie od własnego zaangażowania.
b) ten sam cel bezpośrednio (a napewno bardziej bezpośrednio) zainteresowani mogą osiągnąć łatwiej niż wspólnota (jej zarząd), bo nie są skrępowani uchwałami ani ograniczeni budżem i nie odpowiadają przed nikim - co też zaproponowałem.
3. Ponadto na motywację dobrze wpływa dobry przykład. Dlatego ponownie zachęcam do poświecenia dobrym przykładem i zaprezentowania takiego planu działania. Profesjonalizm takiego opracowania byłby nawet większy, gdyby zawierał też sposoby do osiągnięcia celów (np. metody perswazji na Włodarzewską) (mam nadzieję, że oferowana mi literatura zawiera stosowne rozdziały na ten temat).
marzunia2 napisał:

I nie jest to istotne czy Pan to rozumie czy nie, czy uważa Pan to za złośliwość z mojej strony w stosunku do zarządu, czy też nie - takie są kanony obowiązujące zarządzających.
Chętnie pożyczę Panu kilka książek na ten temat - zawsze to jakaś wiedza Smile.
Oczywiście jeśli nie uzna Pan tego znowu jako złośliwości Wink

W świetle powyższego proponuję jednak powtórzyć lekturę albo poszerzyć księgozbiór Wink

I jeszcze dopisek z "ostatniej chwili":
Przy planowaniu przedsięwzięć, oprócz termiów drugim podstawowym kryterium jest zmieszczenie się w budżecie. Dziwnym trafem ani marzunia2, ani jp777 o tym nie wspominają, a mam wrażenie, że nie jest to przypadkowe przemilczenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 12 Cze 2007 00:13    Temat postu:

Witam,

Miałem się nie odzywać, ale Pani Marzunia2 przywróciła mi trochę wiarę w "zdrowy rozsądek" ludzi na naszym osiedlu - dziękuję bardzo za wypowiedź Smile

Pytanie do Pana Mr_harnas - A może Pan coś konkretnego zaproponuje?
Zarówno w stosunku do moich wypowiedzi, jak również w stosunku do Pani Marzunia2 pojawia się z Pana strony tylko krytyka (i to bardzo wybiórcza, nie wiem czy celowo pomija Pan pewne kwestie i koncentruje się na niektórych).

Krytykować Pan potrafi bardzo dobrze broniąc jakiegoś dziwnego "status quo" więc z pewnością uda się Panu zaproponować coś konstruktywnego Wink

Mam konkretną propozycję - niech Pan spróbuje podać choć jeden przykład czegoś co na naszym osiedlu w prosty sposób można poprawić i niech Pan zaproponuje sposób rozwiązania - takie ćwiczenie na "konstruktywną postawę" - zapewniam, że zarówno ja jak również (tu będę trochę ryzykował ponieważ nie konsultowałem tego) Pani Marzunia2 bardzo chętnie Pana poprzemy.
Chyba, że wg Pana wszystko co widzimy jest już "nie do poprawienia" wówczas proszę to również napisać.

Na przykład może Pan pokazać nam swoją wizję ochrony naszego osiedla - ja zaproponowałem jakiś pomysł, który się Panu wyjątkowo nie spodobał - więc może nowa lepsza wizja? Tylko jeśli można tak jak Pan sugerował - konkretnie.

... ale przepraszam nie powinienem nic sugerować ...

Jak to Pan pięknie ujął "... ponadto na motywację dobrze wpływa dobry przykład ...".

Jeśli uda się Panu coś stworzyć to super Smile

Pozdrawiam,
Jurek
p.s. ... no i dałem się znów wciągnąć do dyskusji ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzunia2




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 12 Cze 2007 09:24    Temat postu:

Szanowny mr harnaś,

Proponuję tzw czytanie ze zrozumieniem Wink.

Pana książkowa wiedza niestety nie ma połączenia z praktyką. Ukończenie studiów na wymienionych przez Pana kierunkach również nie gwarantuje wiedzy praktycznej w tym zakresie.

Co do motywowania - miałam wrażenie, że motywacja jest swego rodzaju nagrodą za wykonaną pracę.
Ale idąc dalej tym tropem - motywujemy zarząd każdego miesiąca poprzez przelewy na konto.
Może miał Pan na myśli bardziej wysublomowane formy motywacji jak np. płatne szkolenia ?
Dawanie przykładu Smile jak Pan to ujął, to nie jest motywowanie. Ale chylę czoła przed wiedzą prosto z Google Wink

Zarządzanie przedsięwzięciami, jak Pan to określił, to tzw "project management" czyli zarządzanie projektem - ale i tutaj widzę spore niezrozumienie teamtu. Nie wiem gdzie Pan wyczytał/doświadczył, jakoby tylko project management miało być realizowane poprzez wyznaczenia celów? Chętnie poczytam referencje do tego zagadnienia Wink

Nie zauważyłam, aby w moim poście dotyczącym wyznaczenia sobie celi na bieżący rok znalazły się nakazy dla zarządu wspólnoty. W punkcie 1 proszę zarząd o ujawinienie tychże zadań. Odsyłam do lektury.

Cele dla zarządu nie mogły być znane przed rozpoczęciem jego funkcjonowania, choćby z powodu braku pełnych informacji nt stanu wspólnoty - zatem jest nielogicznym stawianie przez Pana takiej tezy.

Proponuję wczytać się w posty: nie omijamy tematu płatności za ochronę miejsc postojowych. Uważamy jednak, że ochrona za mniej pracy (nie ochraniają już miejsc postojowych) pobiera w chwili obecnej takie same pieniądze jak przy poprzednim porządku. Więc co stoi na przeszkodzie, aby za te same pieniądze powrocić do stanu poprzedniego/

I na zakończenie: myślę, że nie ma Pan podstaw, aby zakładać, że celowo
pomijamy jakieś kwestie w swoich wypowiedziach, tudzież posądzać, choćby żartem, właścicieli droższych samochodów o przynależność do gangu. No, chyba, że to objawy teorii spisku Wink

Co do pisania planu gospodarczego, celów itp. przez członków wspólnoty -drogi Panie - nie tędy droga. Wybrane przez nas osoby zobowiązały się do pracy, są za to wynagradzane i de facto nie powinny potrzebować pomocy ze strony innych mieszkańców.

Oświadczam również, że zarówno Pan ma prawo wyrażać swoje zadowolenie z pracy zarządu, jak i inni mają prawo do wyrażania swej dezaprobaty. Więcej tolerancji i mniej agresji Smile

Pozdrawiam
m.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wmzadumana1a
Administrator



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarząd

PostWysłany: 12 Cze 2007 10:22    Temat postu:

Szanowny Panie Jurku,

zgodnie z propozycją zapraszamy Pana na spotkanie. Proponujemy termin dyżuru Zarządu w następnym tygodniu, tj. czwartek, 21 czerwca, godz. 19:00 w pomieszczeniu administracji.

Tak jak pisaliśmy wcześniej, prosilibyśmy Pana o uzgodnienie między Państwem stanowiska w sprawie miejsc postojowych, tak, żebyśmy mogli rozmawiać z Panem jako przedstawicielem tych osób. Oczywiście nie mamy nic przeciwko obecności innych osób, ale z uwagi na wielkość sali i efektywność spotkania, proponujemy, aby z Państwa strony były nie więcej niż 3 osoby.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mr_harnas




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 12 Cze 2007 20:37    Temat postu:

No to pokrótce do marzunia2 i jp777
1. A'propos zaproponowania czegoś.
a) Kto śledził stare forum, mógł się z moimi propozycjami jeszcze w ub. roku zapoznać. odsyłam do lektury.
b) Także podczas np. zbierania głosów przy kilku akcjach w ub. roku się udzielałem, więc postawy roszczeniowej zarzucać sobie nie mogę. Z wieści (także na tym wątku) nt. przebiegu spotkań wnioskuję, że jak na razie na rzecz wspólnoty zrobiłem więcej, niż cała aktywność przejawiona w związku z tymi zebraniami. Jeśli czegoś nie wiem, to przepraszam i będę wdzięczny za uświadomienie.
c) Co do propozycji w zakresie ochrony parkingu przy Drawskiej, to - jako bezpośrednio niezainteresowany nie zamierzam się udzielać, poza takim (negatywnym) udziałem, żebym sam nie musiał za to płacić. Dlatego (ogólnikowo) proponowałem Państwu wzięcia sprawy w swoje ręce).
d) Co do propozycji w zakresie terenu wspólnoty, to - no problem.
i) Kupić dwa szlabany na karty chipowe jednokierunkowe i zamontować je koło budynku (jeden koło sklepu - wjazdowy, drugi koło miejsc dla gości - wyjazdowy) - bo w miejscu obecnego nie ma na dwa miejsca (czytnik kart musi być na środku)
ii) W systemie szlabanowym powinny być rozpoznawalne dwa rodzaje kart: stałe i czasowe.
iii) Karty stałe uprawniałyby od przebywania na terenie jednemu pojazdowi.
iv) Karty czasowe (najlepiej w innym kolorze) byłyby wydawane przez ochronę przy wjeździe i uprawniałyby do darmowego wyjazdu przez określony czas (np. 15 min) dla wypakowujących zakupy, przy- i odwożący inwalidów itp. Usiłowanie wyjazdu po tym czasie spowoduje zamiast otwarcia szlabanu zawiadomienie ochrony i skasowanie opłaty jak za założenie blokady.
v) Z zgubienie karty specjalna opłata w wysokości powodującej nieopłacalność "gubienia" kart.
vi) System powinien być na tyle inteligentny, żeby nie wpuszczać na tę samą kartę następnego pojazdu przed wyjazdem poprzedniego.
vii) Wg regulaminu samochód zaparkowany pod blokiem musi mieć kartę widoczną za szybą (z widocznym numerem karty na wierzchu). W przeciwnym razie blokada.
viii) Pod szlabanem ruchome kolce, żeby chętnych zniechęcić do taranowania go.
ix) Pod szlabanem waga (nieprecyzyjna: byle odróżniła nacisk powyżej np. 300 kg od braku takiego nacisku). Zapobiegłoby to kombinacją typu: wjazd na kartę + ręczne pozorowane zasygnalizowanie wyjazdu + wjazd drugim autem.
x) Opcjonalnie: blokada możliwość wjazdu przez określony czas (np. 10 min), co dodatkowo może zniechęcić do kombinowania jw.
xi) Opcjonalnie: kamera, która (razem z całym systemem) podczas wjazdu rejestrowałaby wjeżdżające auto i kojarzyłaby z użytą do wjazdu kartą - dla celów dowodowych.
xii) Do tego ochrona: w budce do wydawania kart czasowych (a może rozdać takie mieszkańcom niemających miejsc parkingowych? przy ww. założeniach nie mogliby blokować trwale drogi wokół budynku), zakładania blokad i inkasowania należności za blokady i przekroczenia czasu, a także przypadki szczególne (karetki, wyrabianie nowych kart po zgubie, dezaktywacje kart utraconych itp.).
xiii) Oczywiście oznakowania i opisy (dopuszczalny czas postoju, regulamin itp.) - zgodne z rzeczywistością (treść do ustalenia podczas organizowania systemu).
xiv) Takie zorganizowanie zasad parkowania wydaje się możliwe do zastosowania także wobec ograniczeń wynikających stąd, że mamy obowiązek przepuszczać pojazdy do sąsiedniego budynku bez posiadania gwarancji, że będziemy mieć ich listę.
xv) Służebność na rzecz sąsiedniego budynku - jak rozumiem - nie jest obowiązkiem do wpuszczania tam każdego, a tylko tego, kto ma odpowiedni tytuł prawny. Wobec tego jesteśmy w stanie ograniczyć wydawanie kart stałych tylko tym, którzy mają tam miejsce (akt notarialny do wglądu). Ponieważ też mamy analogiczną służebność wobec tamtego budynku (objazd dookoła) więc też możemy się wobec nich domagać przejezdności drogi ppoż. a więc możemy zakładać, że nie wolno na niej parkować, a w ślad za tym, nie wydawać więcej kart stałych. Czasowe trzeba będzie wydawać choćby po to, żeby umożliwić dowóz inwalidy, niemowlaka w zimie itp. Gdyby w jakiś sposób pojawił się tam jakiś parking, to albo będzie indywidualny uprawniony, albo tamtejsza wspólnota będzie dysponentem - wówczas trzeba będzie jej wydać odpowiednią liczbę kart. Problemem pozostaje odpłatność za karty. Sami na siebie możemy nałożyć takie opłaty (w końcu coś będą kosztować), ale nie jestem pewien, czy wobec sąsiadów też. Z jednej strony chyba płacili dotychczas za piloty, z drugiej jak ktoś się uprze, żeby nie płacić, mając prawo wjazdu na swoje miejsce - to nie wiem. Można go zniechęcać skomplikowaną procedurą weryfikacji, ale kilka takich przypadków może relatywnie dużo "pozatruwać życie".
xvi) Założenia w pkt. xv) oparte są na niesprawdzonych informacjach, więc w przypadku chęci wdrożenia takiego systemu należałoby je zweryfikować. Zakładam, że wobec przewidywanego wzrostu kosztów pracy w stosunku do wartości dóbr, dobrze byłoby stworzyć sobie system możliwie bezobsługowy - gdybyśmy kiedyś zapragnęli zredukować ochronę o połowę.
xvii). Koszty takiego przedsięwzięcia to osobna sprawa, ale wedle wszelkiego prawdopodobieństwa jest to ułamek kosztów ochrony (pewnie kilkadziesiąt tysięcy raz na wiele lat) - więc powinna być względnie łatwa do sfinansowania.
Mam nadzieję, że ta propozycja spełnia oczekiwania w zakresie konkretności. Mam nadzieję, że odpowiedzi na pytania szczegółowe, które sam zadałem jp777 wynikają z nich dostatecznie jasno. Ponadto pragnę zauważyć, że to nie ja pierwszy domagałem się konkretów, ale skoro już wyłuszczyłem swoje, to jp777 zechce odpowiadać na pytania, a nie rozmywać dyskusję stwierdzeniem "tak jak na Włodarzewskiej 59". Nie wiem jaka jest wiedza innych na ten temat, ale ja tam zauważyłem lepszy szlaban, kolejkę wjeżdżających, natomiast na temat, czy rzeczywiście nie ma tam parkujących na dziko i czy nikt nikomu niczego nie zastawia nie wiem nic.

2. Inna propozycja - niezależna od powyższej - to dogadanie się z Włodarzewską w sprawie przejęcia albo całego parkingu przy Drawskiej, albo chociaż tego kawałka, który obecnie jest zagrodzony. Nie powiem, żeby mi się ten pomysł podobał, ale ma on takie przewagi na reaktywacją szlabanu przy Włodarzewskiej w obecnych uwarunkowaniach, że:
a) jednorazowe przejęcie użytkowania wieczystego likwiduje ryzyko ew. sporów na tle sposobu użytkowania z Wł.
b) można byłoby szlaban zorganizować w pewnym oddaleniu od ul. Wł., więc postój przy szlabanie nie blokowałby jej.
Ale ryzyko inwestycyjne ponosilibyśmy sami (koszty trzeba będzie ponosić, a wpływy z wynajmu miejsc mieszkańcom niepewne). Nie mówiąc o tym, że za jakiś czas ta ulica i tak ma się stać publiczną.
Tak czy tak, wymagałoby to uchwały wspólnoty, w którą nie wierzę. Dlatego się nie angażuję.
3. Co do "... ponadto na motywację dobrze wpływa dobry przykład ..." - w ten sposób to mnie jp777 bynajmniej nie zmotywował, ale mam nadzieję, że w chwili czytania tego zdania jego motywacja jest znacznie wyższa niż powiedzmy wczoraj Wink
4.
Cytat:
Pana książkowa wiedza niestety nie ma połączenia z praktyką

Jak widzę Pani wiedza za to ma i to jaaaaakie!
Cytat:
Ukończenie studiów na wymienionych przez Pana kierunkach również nie gwarantuje wiedzy praktycznej w tym zakresie

Nic takiego nie sugerowałem. Proponuję zająć się osobiście własnymi radami, tj.
Cytat:
czytanie ze zrozumieniem

Ad. "Project management" - zgoda, ale proszę o zwrócenie uwagi na słowo "raczej" - i ogólny sens wypowiedzi o nieadekwatności stawianych wymagań wobec naszego zarządu - to moim zdaniem strzelanie z armaty do wróbla.
Ad.
Cytat:
nie omijamy tematu płatności za ochronę miejsc postojowych
Problem polega na tym, że w Państwa wypowiedziach (przynajmniej na tym wątku) pojawił się on tylko w kontekście podziału między naszą wspólnotę drugą, przy cichym założeniu (i to właśnie uważam za przemilczenie) że ma je ponieść wspólnota. A NIE POWINNA i bez uchwały NIE MOŻE! Całemu pomysłowi - tak jak został tu zaprezentowany - przyświeca myśl (jeśli ją źle odczytuję, to proszę o sprostowanie), że w ramach obecnie ponoszonych kosztów na ochronę, ochronie ma podlegać de facto Drawska, a nie budynek i okolice. Jak już dwukrotnie pisałem, uważam jego ewentualną realizację za defraudację, czemu nikt nie zaprzeczył, więc uważam, że pomysłodawcy (tu się oprę na szacunkowych obliczeniach z poprzednich postów, więc proszę się nie "czepiać", a ile ktoś nie uważa czegoś diametralnie innego) ni mniej ni więcej proponują, żeby za ok. 100% korzyści (jakkolwiek by je oceniać) z ochrony ma pójść na zaspokajanie potrzeb 25% płatników, przy okazji utrudniając życie pozostałym (o przewidywanych przeze mnie efektach pisałem i nikt z tym nie polemizował). Co więcej, miałoby się to odbyć z naruszeniem prawa (zarząd nie może bez uchwały wykraczać poza "czynności zwykłego zarządu", a zarządzanie cudzym terenem to by właśnie oznaczało. Dlatego cały pomysł wg mnie to chęć sfinansowania kosztów ochrony Drawskiej za pieniądze w zdecydowanej większości pochodzące od tych, którzy nic z tego nie mają.
Ad.
Cytat:
tudzież posądzać, choćby żartem, właścicieli droższych samochodów o przynależność do gangu
Rozumiem zapał polemiczny, ale to już przesada. Odsyłam do lektury odpowiedniego posta i zwrócenie uwagi na znaczenie spójnika "czy".
Ad.
Cytat:
Dawanie przykładu jak Pan to ujął, to nie jest motywowanie.

No to się drastycznie różnimy w poglądach, ale jeśli ten pogląd nie jest książkowy to nie wiem jaki, bo na pewno nie znajduje potwierdzenia w praktyce.
Ad.
Cytat:
Ale chylę czoła przed wiedzą prosto z Google

Moja wiedza w tym zakresie pochodzi jeszcze z czasów, kiedy Googla nie było. Może jest przestarzała, ale skoro można ją tam łatwo znaleźć, to mogłoby sugerować, że przetrwała próbę czasu Razz Za pomocą Googla nie szukałem niczego na ten temat, ale pozostaje mi zaufać autorytetom Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..:: Zadumana 1A ::.. Strona Główna -> Sprawy sąsiedzkie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin